Motława od Polskiego Haka do Mariny Gdańsk i Mostu Zielonego - opis archiwalny


Z Martwej Wisły i Kanału Portowego na Motławę

Kiedy płyniemy kanałem portowym i mijamy wnęki promów międzybrzegowych to znak, że zbliżamy się do kolejnego skrzyżowania portowych dróg wodnych, do kolejnej obrotnicy. Tu również łatwo o chwilową dezorientację, szczególnie za piewrszym razem. W lewo prowadzą wody Martwej Wisły i tamtędy popłynąć można do Górek Zachodnich, Sobieszewa, Przegaliny - ale po położeniu masztów. Opis tego szlaku jest w rozdziale Marina Gdańsk-Sobieszewo-Przegalina.

Centralny fragment opisywanego odcinka Motławy - fot. Marek Czasnojć - archiwum Biura Rozwoju Dróg Wodnych. Aby oglądać zdjęcie w powiększeniu klikamy tutaj

Widok po wpłynięciu z portowej obrotnicy na Motławę - płyniemy łukiem w prawo - fot. Ewa Opalińska (2007)

Zdecydowanie w prawo odbija kanał z wodami Martwej Wisły. W oddali widać stojące przy nabrzeżu luksusowe katamarany firmy Sunreef Jachts. My płyniemy lekko w prawo, przecinając rozlewisko, aż zobaczymy stosunkowo wąski, jak na przebyte dotychczas wody portowe, kanał którym płynie Motława. Lewy brzeg to cypel zwany Polskim Hakiem. Z prawej strony powinniście zobaczyć dużą tablicę ze strzałką "Marina Gdańsk".

Motława
Po zostawieniu Polskiego Haka po lewej burcie wpływamy na wody Motławy. Od tego miejsca zwracamy baczną uwagę na manewrujące statki białej floty.  Płyniemy zakręcając łukowato w prawo (w końcu to "hak") , aż otworzy nam się długi, prosty odcinek szlaku.


Kanał Na Stępce

Po lewej stronie widzimy ujście Kanału Na Stępce, który opływa Wyspę Ołowiankę. Szlak ten był dawniej dla jachtów zamknięty i w dalszej jego części poprzecinany mostami. Prawy brzeg - to ziemna skarpa wyspy Ołowianki. Generalnie jest tam możliwe zacumowanie "na dziko", wprost do brzegu, jak na Mazurach. Lewy brzeg stanowi betonowe nabrzeże - od lata 2012 roku funkcjonuje tu nowa przystań żeglarska.

Marina Na Stępce

Wzdłuż betonowego nabrzeża została wybudowana marina. Cumujemy do pływającego pomostu wtysposażonego w y-bomy różnej szerokości. Na oświetlonej kei prąd, woda. W budynku bosmanatu toalety i prysznice.
Więcej o przystani - tutaj

Jeśli chcemy dopłynąc do centrum Starego Miata, pozostawiamy Kanał Na Stępce po lewej burcie i płyniemy dalej Motławą. Opływamy wyspę Ołowiank, pozostawiając ją po lewej burcie. W oddali widać już zabudowania Starego Miasta.


Nabrzeże Wartka i Wodna Stacja Paliw
Po prawej stronie uchodzi do Motławy rzeczka Radunia, z mostkiem. Zaraz za nią po prawej stronie - długie Nabrzeże Wartka, ciągnące się aż do zakrętu Motławy. Wyposażone jest w polery cumownicze i stanowi ciąg spacerowy dla turystów. Na samym początku tego nabrzeża - jest w sezonie zacumowana wodna stacja paliw Lotosu. Po lewej stronie widzimy wnękę promu, który niegdyś łączył oba brzegi Motławy w tym miejscu. O związanej z tym tragicznej historii tutaj (wkrótce).


W okolicy stacji paliw możemy szukać miejsca do cumowania, jeśli chcemy pójść na spacer po Starym Mieście. Cumować możemy również dalej, ale spora część tego Nabrzeża Wartka bywa zajęta przez różne statki pasażerskie. Jacht zostawmy najlepiej pod opieką kogoś z załogi (falowanie). Przypominam jednak, iż według przepisów, cumowanie poza Mariną Gdańsk oraz kilkoma wyznaczonymi miejscami (Marina Na Stępce, Marina Żabi Kruk, wyznaczony odcinek Nabrzeża Wartka) jest zabronione! Pamiętajmy także o tym, iż Zarząd Portu wydzierżawia różne odcinki tego i innych nabrzeży jako stałe miejsca cumowania różnych jednostek. Nie zawsze jest to oznakowane i nagle "coś dużego" może upomnieć się o swoje miejsce!

Panorama nabrzeży Motławy w stronę Polskiego Haka. Na pierwszym planie Nabrzeże Targ Rybny. Widoczne po lewej stronie Nabrzeże Wartka ma wyznaczone miejsca do cumowania jachtów a na jego końcu widać pływającą stację paliw. Fot. Ewa Opalińska (2007)

Wodna stacja paliw - fot. Piotr Salecki (2009)

Restauracja u Kubickiego i Hilton
Dopływamy do zakrętu Motławy - tym razem w lewo pod kątem prostym. Warto jeszcze dodać, iż przed zakrętem, na prawym brzegu zlokalizowana jest uznana wśród żeglarzy restauracja "Kubicki". W jej okolicy cumujemy, jeśli umawiamy się "u Kubickiego". Teraz restauracja działa pod inną nazwą. W najbliższym sąsiedztwie, pomiędzy Basztą Łabędź a "Kubickim" wyrosła bryła hotelu Hilton. jednym się podoba, innym nie. ja osobiście uważam, że hotel zbyt mało nawiązuje do staromiejskiej architektury. Należy uważać, gdyż wydzielone miejsce do cumowania mają tu także statki pasażerskie - przede wszystkim w okolicy "narożnika" przy Baszcie Łabędź.

Zlokalizowane są tu miejsca cumowania statków pasażerskich. Stąd odpływają statki białej floty pod banderą gdańskiego ZKM-u jako  tzw "tramwaje wodne" do Helu, Nowego Portu i Sopotu oraz od 2009 roku - do Sobieszewa. Od 2012 funkcjonuje tu także przystanek tramwaju wodnego, w formie pływającego pomostu wystającego poza obrys nabrzeża. Duże katamarany wykorzystują poszerzone akwatorium w okolicy zakrętu jako "obrotnicę". Nad wszystkim góruje charakterystyczny kształt Baszty Łabędź, choć został nieco zasłonięty przez Hiltona.

Obok cumują także kursujące na Westerplate komercyjne jednostki - stylizowane na stare żaglowe galeony i bar-smażalnia "Oskar". Ma on ciekawą historię. Pierwotnie właściciel planował na nim rejsy wczasowe dla małych grup pasażerów z Gdańska przez Malbork i Kanał Elbląski do Iławy. Na statku jest 5 dwuosobowych kabin pasażerskich. Nigdy jednak nie były wykorzystane a jednostka stale służy jako bar.

Lewy "róg" to Wyspa Ołowianka. Scena i Filharmonia. Cały czas - szczególnie w sezonie - uważamy na wzmożony ruch statków.

Panorama Motławy od zakrętu przy Baszcie Łabędź w kierunku Mariny Gdańsk i Mostu Zielonego - fot. Ewa Opalińska (2007)

Prawie ostatnia prosta
Mijamy Targ Rybny, gdzie, Rybackie Pobrzeże, charakterystyczny budynek Żurawia a po lewej stronie widzimy wysoką bryłę statku-muzeum "Sołdek" za którym zlokalizowany jest budynek Muzeum Morskiego.

Tutaj wody Motławy przecina prom. Bez liny - dlaczego - już wiecie, jeśli klinkęliście w link wcześniej. Przewozi on turystów z rejonu Starówki do Muzeum Morskiego. Po zacumowaniu w Marinie możemy również z niego skorzystać aby "na skróty" dostać się na Stare Miasto.

Za "Sołdkiem" Motława rozgałęzia się na dwa ramiona - w lewo prowadzi Nowa Motława i tam jest Marina, a do przodu płyniemy dalej Starą Motławą. W tym miejscu zlokalizowana jest również obrotnica dla statków. Może się zdarzyć iż zobaczymy płynący tyłem duży katamaran Żeglugi Gdańskiej, który w tym miejscu będzie manewrował.

Panorama Motławy z Mostu Zielonego w stronę Baszty Łabędź - fot. Piotr Salecki

Starą Motławą do Mostu Zielonego i dalej
Jeśli chcemy nieco dłużej podziwiać uroki gdańskiej starówki, pozostawiamy obrotnicę i skręt do Mariny po lewej burcie i płyniemy dalej prosto, aż do Mostu Zielonego, podziwiając odrestaurowane zabudowania Starego Miasta. Po lewej stronie ruiny Wyspy Śpichrzów, gdzie trwa budowa. Lewe nabrzeże wyposażone jest w stalowe odbojnice, do których możemy przycumować na krótki postój (wg przepisów zakazany) i stamtąd kontemplować piękny widok gdańskiej starówki. Nabrzeże to jest w coraz gorszym stanie (2010).


W końcu zamyka nam dalszą drogę Most Zielony. Po prawej stronie kolejne nabrzeże dla statków pasażerskich. W tym rejonie, przed przycumowaniem, niektóre mniejsze statki, tzw"patelnie" wykonują, na stosunkowo wąskim odcinku - obrót o 180 stopni.


Wschodni brzeg Motławy za Mostem Zielonym - fot. Ewa Opalińska (2007)

Starą Motławą pod mostami
Ciekawi, po położeniu masztu, mogą popłynąć jeszcze nieco dalej. Turyści w tamte rejony zaglądają rzadziej. Za Mostem Zielonym po prawej stronie usytuowana jest wypożyczalnia kilkunastu różnego rodzaju motorówek [od 2010 nie fukcjonuje]. W przyszłości ma tu być motorowodna marina z pełnym zapleczem.

Marina Żabi Kruk
Na samym końcu, po przepłynięciu pod kilkoma mostami Stara Motława poszerza się. W lewo odchodzi Kanał Młyński (kajakami dotrzemy tam do Nowej Motławy i zamkniemy "pętlę"). Po prawej stronie rozlewiska, od lata 2012 funkcjonuje nowoczesna przystań żeglarska, wyposażona we wszystkie udgodnienia dla wodniaków. Więcej o przystani - tutaj

Jeśli nie składamy masztu, to przed mostem Zielonym zawracamy i płyniemy z powrotem Motławą, tym razem wpływając na wody Nowej Motławy, do Mariny.

Marina Gdańsk na Nowej Motławie
Mało kto wie, że w tym miejscu zlokalizowane kiedyś było miejsce cumowania różnych statków i zimowisko barek motorowych (tzw BM-ek) Żeglugi Gdańskiej i Bydgoskiej. Jachty nie miały w ogóle wstępu na teren portu - mogły jedynie dopływać do przystani w Wisłoujściu. Na Stare Miasto wpuszczane były rzadko, z okazji regat czy zlotów. Na szczęście ten czas mamy dawno za sobą. Przystań jest wyposażona w gniazda elektryczne na kei, możemy podciągnąć wąż i zatankować wodę. Keje są oświetlone i pilnowane. Wc i prysznice w baraczkach na górze, ale w planach ma to ulec zmianie. Marina Gdańsk na mojej stronie opisana jest tutaj


Motławą w nieznane
Mniejszymi jednostkami - możemy po położeniu masztu udać się "w nieznane" w rejs eksploracyjny Motławą. Opis tego atrakcyjnego szlaku i innych odcinków Motławy znajdziecie tutaj

Piotr Salecki (maj-listopad 2010, aktualizacja maj-wrzesień 2012)

Odpowiedzi

Dodaj nową odpowiedź