Zalew Wiślany - opis ogólny archiwalny (aktualny do 2013 roku)

Zalew Wiślany to akwen morskich wód wewnętrznych. Do tego terminu jeszcze wrócę. Od południa ograniczony Wysoczyzną Elbląską od północy Mierzeją Wiślaną. Od zachodu zaś rozległe poldery Żuław Wiślanych. Część wschodnia to granica wodna z Federacją Rosyjską – na razie całkowicie zablokowana dla ruchu wodnego. Za ową granicą wody Zalewu Kaliningradzkiego i Cieśnina Piławska, umożliwiająca wyjście na Bałtyk.

Akwatorium Zalewu obejmuje obrazowo obszar mniej więcej „dwóch i pół” jezior Śniardwy, a rozciągnięcie „wzdłuż” sprawia iż do brzegu wciąż wydaje się „blisko”. Złagodzenie rygorów administracji morskiej i możliwość żeglowania jachtami śródlądowymi w połączeniu z „zakorkowaniem” jezior mazurskich spowodowała widoczny wzrost zainteresowania tym akwenem.
Powierzchnia Zalewu to 382 km2 (łącznie z Zalewem Kaliningradzkim 838 km2), długość to 35,1 km (razem z Zalewem Kaliningradzkim 90,7 km). Szerokość Zalewu waha się od 6,8 km do 13 km, przy średniej głębokości 2,7 m. Im dalej na wschód, tym głębiej.


To znakomity akwen dla tych śródlądowych żeglarzy, którzy mają już dosyć pływania po śródlądziu i myślą o wyjściu na szersze wody. Zalew Wiślany to dobre przedszkole morskiej żeglugi. Spore odległości, długohalsowa żegluga. Konieczność czytania mapy i locji. Korzystanie z gps przy zamgleniu lub gorszej widoczności. Morskie oznakowanie portów i torów wodnych, pławy, światła, stawy... Wreszcie, to możliwość rejsu z pierwszym, jakże ekscytującym „nocnym” wejściem do portu.

”Morskość” Zalewu spowodowała jego wieloletnią blokadę dla żeglarzy. Śródlądowcy kiedyś nie mieli tu wstępu (przypominam – dzisiaj można tu swobodnie żeglować jachtami śródlądowymi), zaś dla żeglarzy mających jachty morskie po uporaniu się z „papierkologią” na Zalewie było zbyt ciasno, gdy obok mieli Zatokę Gdańską i Bałtyk. Duży problem stanowiła także i stanowi niewielka głębokość Zalewu, i ciągłe spłycanie portów i torów wodnych. Swobodnie się tu żegluje jachtem o zanurzeniu nie przekraczającym jednego metra. Z kolei te niewielkie głębokości przy błyskawicznej zmianie pogody powodują powstawanie krótkiej, stromej fali, która potrafi dokuczyć nawet opływanym żeglarzom.

Zalew, to także wiele lądowych atrakcji i miejsc wartych odwiedzenia – Planetarium we Fromborku, Muzeum Zalewu Wiślanego w Kątach Rybackich, piękne morskie plaże na mierzei wiślanej, dziki spacerujące w Piaskach i jedzące turystom z ręki (to zabronione i niebezpieczne), wąskotorowa kolejka, która ze Sztutowa powiezie Was do krainy Żuław Wiślanych. Oprócz portów rojnych i gwarnych jak Krynica Morska, znajdziecie tu także takie „w stylu mazurskim” – moją ulubioną przystań w Jagodnej, dziki porcik rybacki w Kątach Rybackich, czy senną, spokojną, cichą Nową Pasłękę.

Zalew Wiślany leży w centrum najdłuższego, najbardziej zróżnicowanego i dlatego najatrakcyjniejszego w Polsce szlaku wodnego z Gdańska do Iławy. Piszę to bez przesady i patosu. Do dyspozycji mamy bowiem:
- Zatokę Gdańską
- Szlaki wodne wokół Gdańska
- Pętlę Żuław – Rzeki Delty Wisły
- Zalew Wiślany i Kaliningradzki
- Kanał Elbląski
- Pojezierze Iławskie
Wszystkie te akweny opisujemy na łamach mojego portalu zalewwislany.pl

To kilkanaście lub więcej wariantów trasy rejsu do wyboru, wiele portów gdzie można rozpocząć lub zakończyć rejs. Różnorodne akweny – od wód przybrzeżnomorskich, zatokowych, zalewowych, portowych, poprzez odcinki rzeczne i kanałowe oraz szlaki typowo śródlądowe z pięknymi i czystymi jeziorami pozwalają na wybór trasy odpowiadający naszym żeglarskim umiejętnościom a także do kolejnego „stopniowania trudności”. Na szlaku wyjątkowe budowle wodne – pochylnie, mosty zwodzone, pontonowe, obrotowe, zabytkowe śluzy. To tutaj jest Jeziorak, najdłuższe jezioro w Polsce, wyjątkowe pochylnie którymi zamiast w śluzach pokonamy różnicę poziomów wody na Kanale Elbląskim.

W 2008 roku napisałem: Zalew Wiślany to obecnie Mazury lat 50-tych. To porównanie dotyczy przede wszystkim zaplecza lądowego a właściwie prawie zupełnego jego braku, a także ciszy i spokoju, jaka tu na wodzie panuje. W lipcowe popołudnie w oddali zamajaczą Wam jeden lub dwa żagle... Ale to prawie nie do uwierzenia, że w takim porcie jak Tolkmicko, Piaski czy Kąty Rybackie po prostu nie ma toalety i prysznica dla żeglarzy, jest problem z poborem prądu czy wody... Dlatego wielką szansą dla Zalewu Wiślanego i sąsiednich szlaków wodnych jest program Pętla Żuławska, przy finansowym wsparciu Unii Europejskiej. To zakrojony na szeroką skalę plan rozwoju dróg wodnych. Budowa nowych i modernizacja istniejących portów i przystani, stworzenie infrastruktury dla wodniaków przy śluzach, pochylniach i mostach, remonty i przebudowa obiektów hydrotechnicznych. Realizacja tej inwestycji została już zatwierdzona i nastąpi w latach 2009-2013. Pierwsze „jaskółki”, choć w ramach innych projektów już widać – szlak Wisły Królewieckiej jest już całkowicie dostępny dla żeglarzy, uruchomiono dwa nieczynne od wielu lat mosty zwodzone w Rybinie i Sztutowie, w Tczewie powstała nowa przystań dla turystów wodnych. O zmianach będziemy systematycznie informować na łamach portalu zalewwislany.pl

Wspomniana wyżej opinia stała się od 2013 przynajmniej w dużej części, nieaktualna. Została bowiem oddana infrastruktura zbudowana w ramach I etapu projektu Pętla Żuławska. Powstały nowe przystanie w Osłonce, Nowej Pasłęce, Tolkmicku, Braniewie a także nieco dalej od samego Zalewu - w Malborku, Białej Górze czy Błotniku. Całkowicie wyremontowano i zmodernizowano porty jachtowe w Krynicy Morskiej (prace zakończą się w 2014 roku) i Elblągu. Ustawiono pomosty cumownicze w Drewnicy i Tczewie. JachtKlub Elbląg ma letnią przystań nad Zalewemw Nadbrzeżu, gdzie całkowicie odmulono zarośnięty kanał portowy. Prywatni inwestorzy zbudowali przystanie w Sztutowie, Kątach Rybackich i Drewnicy. Zmian jest tyle, że nie nadążam z aktualizowaniem materiałów na stronie.

Do zobaczenia na szlakach Zalewu!
Piotr Salecki

(maj 2002, aktualizacja - kwiecień 2005, kwiecień 2009, kwiecień 2013)

Odpowiedzi

Dodaj nową odpowiedź