Jagodna


Płynąc do Jagodnej wpływamy na Elblążkę i szukamy takiej oto "przetoki" w trzacinach.


Niestety, czasami jest całkowicie zastawiona sieciami!



Tu jeszcze jest w miarę głęboko, ale już jeden z załogantów siedzi przy mieczu!


Tu widok na zachodnią, czyli prawą część "korytarza" w trzcinach. Za chwilę zaczniemy przebijać się w lewo. Czerwony dach z prawej strony oznacza cel naszej wyprawy, górujący nad Wysoczyzną komin to doskonały punkt orientacyjny.



Mimo obiecująco szerokiego korytarza nie płyniemy nim naprzód, tylko zbaczamy z kursu w lewo...



... i przebijamy się przez grążele. Silnik na "pełny gaz" a w samym przejściu na "luz"



Stajemy w dryf lub płyniemy powoli na żaglach a w międzyczasie czyścimy śrubę z zieleni. Czerwone dachy to zabudowania dacz na wschodnim nabrzeżu Jagodnej...


... i w końcu widzimy porcik w Jagodnej. W wodzie konary, zieloności, płytko. Uważajmy.


Po wpłynięciu mamy mnóstwo miejsca do zacumowania przy zachodnim nabrzeżu Jagodnej.


... i już jesteśmy w najbardziej lubianym przez autora porcie na Zalewie Wiślanym.

Piotr Salecki