Ujście Nogatu - kanał Trzcinowy

Na Pomorskim Szlaku Żeglarskim są różnorodne szlaki wodne. Większość z nich jest opisywana w przewodnikach, informatorach i oznaczana na mapach. Są jednak i takie miejsca, o których nawet opływani w regionie wodniacy nie wiedzą, miejsca wyglądające na niedostępne i czekające na swoich odkrywców, nielicznych eksploratorów. To miejsca zauważalne dla tych, którzy potrafią rozglądać się wokół, zbytnio się nie spieszą... i lubią czytać mapy. Bo często uważnie je przeglądając, można dostrzec różne "ukryte" kanały, odnogi, odgałęzienia, zatoczki czy stare porty.

Podczas swoich wypraw locyjnych z przyjemnością odkrywam i eksploruję takie "szlaki na uboczu". 
Jednym z nich jest Kanał Trzcinowy, tuż przy ujściu Nogatu do Zalewu Wiślanego. Być może kanał ten ma inną nazwę, której na razie nie ustaliłem, więc posługuję się na razie tą wymyśloną przeze mnie.

Wejście do tego kanału jest dość mocno zarośnięte roślinnością wodną i trzcinami. Dla większości przepływających wygląda po prostu jak jedna z wielu zatoczek na Nogacie. Tymczasem mamy przed sobą około czterokilometrowy kanał, prowadzący wzdłuż brzegu Zalewu Wiślanego aż do rzeki Cieplicówka. Kanał jest dostępny dla
dla większości płynących Nogatem jednostek, ale tylko na odcinku około dwóch kilometrów. Dalszy odcinek kanału na długości kilkuset metrów jest całkowicie zarośnięty roślinnością wodną i niemożliwy do przebycia. Podobnie całkowicie zarośnięte jest wejście w kanał od Cieplicówki.

Kanał prowadzi wzdłuż trzcinowisk, porastających gęsto brzegi Zalewu Wiślanego. Czuć tu wyraźnie zalewowe podmuchy wiatru, spokojną toń potrafi zmarszczyć nawet niewielka falka. Z pokładu widać wody Zalewu Wiślanego, który mamy co jakiś czas "na wyciągnięcie ręki", ale jednak niedostępny, cały czas odgrodzony ścianą trzcin. Kanał Trzcinowy ma też kilka "przetok", próbujących utorować sobie drogę na Zalew Wiślany. Wejście do najdłuższej jest tutaj:
54°16'27.1"N 19°16'40.5"E (z jej krańca do wód Zalewu jest zaledwie około 50 metrów).

Kanał Trzcinowy to zupełne odludzie, cisza i spokój. Nie ma tu żadnych, choćby pojedynczych zabudowań. Nie ma (prawie) wędkarzy. Oba brzegi porośnięte trzcinami, bezleśne. Pojedyncze drzewa dogorywają, obsiadane przez kormorany. Wzdłuż północnego brzegu kanału biegnie wał, na którego koronie prowadzi droga z betonowych płyt. Bardzo trudno znaleźć miejsce do zacumowania wprost do brzegu, dosłownie kilka takich wnęk bez trzcin jest po północnej stronie kanału. Możecie oczywiście rzucić kotwicę w kanale lub w jednej z jego zatoczek-"przetok" odchodzących od kanału w stronę Zalewu Wiślanego.


Ważne informacje

  • GPS: 54°16'00.9"N 19°15'36.7"E (wejście do Kanału Trzcinowego z Nogatu)
  • Galeria zdjęć Kanału Trzcinowego - tutaj
  • Druga galeria zdjęć Kanału Trzcinowego - tutaj


Piotr Salecki (2023)

Wejście na Kanał Trzcinowy od strony Nogatu - fot. Piotr Salecki (2020)


Wejście na Kanał Trzcinowy od strony Nogatu - fot. Piotr Salecki (2020)


Kanał Trzcinowy - fot. Piotr Salecki (2020)


Takich miejsc jest niewiele. Z oddali wydaje się, że już dalej nie przepłyniemy, ale jednak można znaleźć wolną drogę - fot. Piotr Salecki (2020)


Jeden z niewielu prześwitów w trzcinach, zapewne wykonany przez wędkarzy, dzięki któremu możecie dobić do brzegu - fot. Piotr Salecki (2020)


Są miejsca, gdzie woda pokryta jest liliami wodnymi. Do Was należy decyzja, czy "przebijać się" czy zawracać. Ja zawsze płynę dalej, ale odbija się to czasem na śrubie locyjnej jednostki... - fot. Piotr Salecki (2020)

Jedna z kanałowych przetok, próbujących przebić się z na wody Zalewu Wiślanego. Z krańca owej przetoki do wód Zalewu mamy zaledwie około 50 metrów - fot. Piotr Salecki (2020)


Nieliczne drzewa obumierają niszczone przez kormorany - fot. Piotr Salecki (2020)


Widok na Nogat od strony Kanału Trzcinowego - fot. Piotr Salecki (2020)

Odpowiedzi

Dodaj nową odpowiedź